Wschód-Zachód: Najlepsze Zajazdy w poprzek Polski

Wschód-Zachód: Najlepsze Zajazdy w poprzek Polski

June 11, 2025

Podróżowanie przez Polskę to nie tylko pokonywanie kilometrów, ale także odkrywanie smaków, tradycji i historii zamkniętych w regionalnych przysmakach. Zajazdy, będące współczesnymi odpowiednikami dawnych karczm, stanowią nieodłączny element polskiego krajobrazu drogowego i kulturowego dziedzictwa. To miejsca, gdzie zmęczony podróżny może nie tylko odpocząć i posilić się, ale również doświadczyć autentycznej polskiej gościnności oraz skosztować potraw przygotowanych według receptur przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Wyruszając w trasę ze wschodu na zachód Polski, warto zatrzymać się w zajazdach, które łączą tradycję z nowoczesnością, oferując podróżnym wytchnienie i kulinarne doznania na najwyższym poziomie.

Reklama

Śląskie perełki przy głównych trasach

Podróżując przez Śląsk, region o bogatej historii kulinarnej i górniczych tradycjach, natrafimy na zajazdy, które są prawdziwymi skarbnicami regionalnych smaków i historii.

Zajazd W Lesie, położony w Mysłowicach przy ulicy Imielińskiej, to miejsce, które jak sama nazwa wskazuje, otoczone jest zielenią, co tworzy wyjątkową atmosferę odpoczynku od zgiełku miasta. Historia tego miejsca sięga lat 70. XX wieku, kiedy to pierwotnie funkcjonowała tu leśniczówka. Dopiero w latach 90. przekształcono ją w zajazd, zachowując jednak oryginalny, drewniany charakter budynku. Zajazd słynie z tradycyjnej kuchni śląskiej, gdzie królują rolady, kluski śląskie i modra kapusta. Szczególnie warto spróbować 'Michy Górnika' – zestawu potraw inspirowanych posiłkami, jakie górnicy zabierali ze sobą na szychtę. Ciekawostką jest fakt, że w zajeździe znajduje się kolekcja górniczych lamp i narzędzi, które tworzą unikalny wystrój nawiązujący do przemysłowej historii regionu.

Niedaleko, bo w miejscowości Romanów przy trasie DK1, znajduje się Zajazd Rybka. To miejsce z ponad 25-letnią tradycją, które początkowo było niewielkim barem rybnym, a z czasem rozrosło się do pełnowymiarowego zajazdu. Jak wskazuje nazwa, specjalnością lokalu są dania rybne, szczególnie karp przyrządzany według tradycyjnej receptury z regionu pszczyńskiego, gdzie hodowla karpia ma wielowiekową tradycję. Warto wiedzieć, że okolice Pszczyny słynęły z hodowli karpia już w XIII wieku, a tradycja ta została zapoczątkowana przez cystersów. Zajazd Rybka kontynuuje te tradycje, oferując nie tylko świeże ryby z lokalnych stawów, ale również organizując co roku we wrześniu 'Święto Karpia' – festyn kulinarny przyciągający smakoszy z całego regionu. Ciekawostką jest również to, że w zajeździe można zobaczyć kolekcję starych narzędzi rybackich oraz zdjęcia dokumentujące historię rybołówstwa w regionie.

Porównując oba zajazdy, Zajazd W Lesie oferuje bardziej kameralne doświadczenie w otoczeniu przyrody, z cenami na średnim poziomie, podczas gdy Zajazd Rybka, położony przy ruchliwej trasie, jest nieco tańszy i bardziej nastawiony na szybką obsługę podróżnych. Zajazd W Lesie wyróżnia się bardziej rozbudowanym menu śląskim, podczas gdy Zajazd Rybka specjalizuje się w daniach rybnych. Oba miejsca łączy jednak dbałość o jakość potraw i przywiązanie do regionalnych tradycji kulinarnych.

Warto również wspomnieć o lokalnej legendzie związanej z okolicami Zajazdu W Lesie. Według podań, w okolicznych lasach miał mieszkać duch górnika, który zginął w jednej z kopalń. Podobno w bezksiężycowe noce można usłyszeć stukanie jego kilofa, a ci, którzy go usłyszą, mogą liczyć na szczęście w interesach. Ta legenda jest często opowiadana gościom zajazdu przez starszych mieszkańców Mysłowic, dodając miejscu tajemniczego charakteru.

Od Opola po Małopolskę - zajazdy z historią

Przemierzając Polskę dalej na zachód, docieramy do Opola, miasta o bogatych tradycjach kulturalnych i kulinarnych, gdzie przy ulicy Strzeleckiej znajduje się Zajazd U Dziadka. To miejsce, które powstało w latach 80. XX wieku, ale jego historia sięga głębiej. Budynek, w którym mieści się zajazd, był wcześniej częścią folwarku należącego do książąt opolskich. W czasie II wojny światowej służył jako kwatera dla niemieckich oficerów, a po wojnie przez krótki czas mieściła się w nim szkoła. Dopiero w latach 80. został przekształcony w zajazd, który do dziś zachował swój historyczny charakter.

Zajazd U Dziadka słynie z kuchni śląsko-opolskiej, która łączy w sobie wpływy polskie, niemieckie i czeskie. Specjalnością lokalu jest 'Półmisek Dziadka' – zestaw mięs przygotowanych według tradycyjnych receptur, wśród których znajduje się słynna opolska rolada z kluskami i modrą kapustą. Warto również spróbować 'Zupy Dziadka' – gęstego żurku na wędzonce podawanego w chlebie. Ciekawostką jest fakt, że receptury wielu dań pochodzą od dziadka obecnego właściciela, który był kucharzem na dworze ostatniego niemieckiego właściciela folwarku.

W zajeździe można podziwiać kolekcję starych fotografii Opola oraz narzędzi rolniczych używanych w okolicznych gospodarstwach. Co roku w czerwcu Zajazd U Dziadka organizuje 'Biesiadę Opolską' – wydarzenie, podczas którego można skosztować tradycyjnych potraw i posłuchać lokalnych zespołów folklorystycznych. Legenda związana z tym miejscem mówi o skarbie zakopanym przez uciekających niemieckich oficerów w pobliskim lesie. Podobno mapa prowadząca do skarbu została ukryta gdzieś w murach zajazdu, ale mimo wielu poszukiwań nikt jej jeszcze nie odnalazł.

Przenosząc się na wschód, w kierunku Małopolski, natrafiamy na Zajazd Polesie w Januszowicach. To jedyny obiekt w naszym zestawieniu, który funkcjonuje nie tylko jako restauracja, ale również jako inn (zajazd z noclegami). Historia tego miejsca jest równie fascynująca – budynek powstał w latach 30. XX wieku jako dworek myśliwski należący do krakowskiego przemysłowca. W czasie wojny służył jako kryjówka dla partyzantów, a po wojnie został znacjonalizowany i przekształcony w ośrodek wypoczynkowy dla pracowników pobliskich zakładów przemysłowych. W latach 90. wrócił w prywatne ręce i został odrestaurowany z zachowaniem oryginalnego stylu architektonicznego.

Zajazd Polesie oferuje tradycyjną kuchnię małopolską z elementami kuchni myśliwskiej. Specjalnością lokalu jest 'Dziczyzna Leśniczego' – zestaw potraw z dziczyzny przygotowanych według receptur przekazywanych w rodzinie właścicieli od pokoleń. Warto również spróbować 'Karpia po Januszowicku' – lokalnej specjalności przygotowywanej według receptury opracowanej jeszcze przed wojną przez kucharza dworskiego. Zajazd otoczony jest malowniczym ogrodem, w którym latem organizowane są grille i biesiady pod gołym niebem.

Ciekawostką związaną z Zajazdem Polesie jest fakt, że w jego piwnicach znajduje się jedna z najstarszych w regionie piwnic win, gdzie przechowywane są trunki z różnych zakątków Europy. Co roku w październiku zajazd organizuje 'Święto Wina i Miodu' – wydarzenie przyciągające miłośników tych trunków z całej Polski. Legenda związana z tym miejscem opowiada o duchu dawnego właściciela dworku, który podobno pojawia się w bezksiężycowe noce i przechadzając się po ogrodzie, dba o to, by roślinom niczego nie brakowało.

Porównując oba zajazdy, Zajazd U Dziadka oferuje bardziej tradycyjną kuchnię śląską w cenach średnich, podczas gdy Zajazd Polesie, jako obiekt z noclegami, jest nieco droższy, ale oferuje bardziej kompleksową obsługę. Zajazd U Dziadka wyróżnia się bogatą historią związaną z regionem opolskim, podczas gdy Zajazd Polesie może pochwalić się malowniczym położeniem i możliwością noclegu. Oba miejsca łączy jednak przywiązanie do regionalnych tradycji kulinarnych i dbałość o zachowanie historycznego charakteru.

Wschodnie smaki w Zajezdzie Jagiellońskim

Nasza kulinarna podróż przez Polskę kończy się na wschodzie kraju, gdzie w miejscowości Sucha przy ulicy Radomskiej znajduje się Zajazd Jagielloński. To miejsce o wyjątkowej historii i atmosferze, które stanowi doskonałe zwieńczenie naszej wyprawy przez polskie zajazdy.

Zajazd Jagielloński, jak sugeruje nazwa, nawiązuje do czasów dynastii Jagiellonów, która odegrała kluczową rolę w historii Polski i Litwy. Sam budynek zajazdu powstał jednak znacznie później, bo w latach 20. XX wieku, jako przydrożna karczma na szlaku handlowym łączącym Radom z Kielcami. W czasie II wojny światowej karczma służyła jako miejsce spotkań lokalnej komórki ruchu oporu, a po wojnie została przejęta przez państwo i przekształcona w restaurację Powszechnej Spółdzielni Spożywców 'Społem'. Dopiero w latach 90., po prywatyzacji, odzyskała swój pierwotny charakter zajazdu i otrzymała obecną nazwę, nawiązującą do królewskiej dynastii.

Zajazd Jagielloński słynie z kuchni łączącej tradycje polskie, litewskie i ruskie, co stanowi kulinarny hołd dla wielokulturowej spuścizny Jagiellonów. Specjalnością lokalu są 'Królewskie Pierogi' – zestaw różnych rodzajów pierogów, od klasycznych ruskich, przez pierogi z kaszą gryczaną i grzybami, aż po słodkie pierogi z jagodami. Warto również spróbować 'Jagiellońskiego Półmiska' – zestawu mięs przygotowanych według staropolskich receptur, wśród których znajduje się dziczyzna marynowana w miodzie pitnym.

Ciekawostką związaną z Zajazdem Jagiellońskim jest fakt, że w jego wnętrzu znajduje się mała izba pamięci poświęcona dynastii Jagiellonów, gdzie można obejrzeć reprodukcje portretów królewskich oraz mapy dawnej Rzeczypospolitej. Co roku w sierpniu zajazd organizuje 'Jagiellońskie Biesiady' – wydarzenie łączące degustację tradycyjnych potraw z pokazami historycznymi i koncertami muzyki dawnej.

Z Zajazdem Jagiellońskim wiąże się również lokalna legenda o skarbie ukrytym przez jednego z rycerzy króla Władysława Jagiełły w drodze powrotnej spod Grunwaldu. Według podań, rycerz ukrył łupy wojenne gdzieś w okolicach dzisiejszej miejscowości Sucha, a wskazówki dotyczące lokalizacji skarbu miały być przekazywane z pokolenia na pokolenie przez właścicieli karczmy. Choć jest to jedynie legenda, dodaje ona zajazdu tajemniczego charakteru i stanowi ciekawy temat rozmów przy suto zastawionym stole.

Porównując Zajazd Jagielloński z wcześniej opisanymi obiektami, można zauważyć, że wyróżnia się on szczególnym naciskiem na historyczny kontekst i nawiązania do dziedzictwa Jagiellonów. Cenowo plasuje się na średnim poziomie, podobnie jak Zajazd U Dziadka, ale oferuje bardziej zróżnicowane menu inspirowane kuchnią wschodnich regionów dawnej Rzeczypospolitej. W przeciwieństwie do Zajazdu Polesie nie oferuje noclegów, koncentrując się wyłącznie na doświadczeniach kulinarnych.

Warto również wspomnieć o mniej znanym, ale równie interesującym aspekcie Zajazdu Jagiellońskiego – jego roli w kultywowaniu lokalnych tradycji rzemieślniczych. W weekendy na terenie zajazdu organizowane są małe jarmarki, podczas których lokalni rzemieślnicy prezentują swoje wyroby, od ceramiki i wyrobów z wikliny, po tradycyjne przysmaki, takie jak sery, miody i nalewki. Jest to doskonała okazja, by nie tylko skosztować regionalnych specjałów, ale również nabyć unikalne pamiątki z podróży.

Podsumowując naszą podróż przez polskie zajazdy, można zauważyć, że każdy z nich ma swoją unikalną historię, atmosferę i specjalności kulinarne, które odzwierciedlają bogactwo i różnorodność polskich tradycji regionalnych. Od śląskich specjałów w Zajeździe W Lesie i ryb w Zajeździe Rybka, przez śląsko-opolskie przysmaki w Zajeździe U Dziadka i małopolskie dania w Zajeździe Polesie, aż po wielokulturowe menu Zajazdu Jagiellońskiego – każde z tych miejsc oferuje podróżnym nie tylko posiłek, ale również możliwość doświadczenia autentycznej polskiej gościnności i zanurzenia się w lokalnej historii i tradycji.

Podobne artykuły

Reklama