Kulinarny szlak Podlasia: 7 miejsc gdzie zjesz jak u babci

Kulinarny szlak Podlasia: 7 miejsc gdzie zjesz jak u babci

April 1, 2025

Podlasie to kraina, gdzie czas płynie wolniej, a tradycyjne receptury przekazywane z pokolenia na pokolenie tworzą niepowtarzalną mozaikę smaków. Kuchnia tego regionu to fascynująca mieszanka wpływów polskich, litewskich, białoruskich, tatarskich, żydowskich i ukraińskich, które przez wieki kształtowały lokalny kulinarny krajobraz. Białostocki Szlak Kulinarny, zainicjowany w 2010 roku, pozwala odkryć te wyjątkowe smaki w 32 restauracjach, głównie zlokalizowanych w centrum miasta. Zapraszam w podróż po siedmiu wyjątkowych miejscach, gdzie tradycyjne podlaskie specjały przygotowywane są z pasją i szacunkiem dla kulinarnego dziedzictwa regionu.

Reklama

Białostockie perły tradycyjnej kuchni

Białystok, stolica województwa podlaskiego, stanowi doskonały punkt startowy dla kulinarnej podróży po regionie. To właśnie tutaj znajdują się trzy wyjątkowe miejsca, gdzie tradycyjna kuchnia podlaska prezentowana jest w najlepszym wydaniu.

Pierwszym przystankiem jest restauracja Zapiecek Jadło Podlaskie, zlokalizowana w samym sercu miasta przy Rynku Kościuszki. Lokal urządzony w stylu wiejskiej chaty wprowadza gości w klimat podlaskiej wsi. Menu opiera się na tradycyjnych recepturach przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Flagowym daniem jest babka ziemniaczana – prawdziwy symbol kuchni podlaskiej. W Zapiecku przygotowywana jest według oryginalnej receptury z tartych ziemniaków, boczku i cebuli, zapiekana do uzyskania chrupiącej skórki. Warto spróbować również kiszki ziemniaczanej, kartaczy nadziewanych mięsem czy chłodnika litewskiego. Ceny w Zapiecku są umiarkowane, co w połączeniu z dużymi porcjami czyni to miejsce atrakcyjnym dla rodzin.

Zaledwie kilka kroków dalej, również przy Rynku Kościuszki, znajduje się Gospoda Podlaska. Lokal wyróżnia się rustykalnym wystrojem z drewnianymi meblami i tradycyjnymi ozdobami. Menu koncentruje się na potrawach charakterystycznych dla regionu, jednak z lekką nutą nowoczesności. Szczególnie godne polecenia są pierogi z różnymi nadzieniami – od klasycznych z mięsem, przez ruskie, aż po sezonowe z jagodami czy borówkami. Gospoda słynie również z sękacza – tradycyjnego ciasta pieczonego warstwami na obracającym się wałku nad ogniem. Według lokalnej legendy, najlepszy sękacz powinien mieć dokładnie 40 warstw, a do jego przygotowania potrzeba aż 40 jaj. Ten wyjątkowy wypiek jest nieodłącznym elementem podlaskich wesel i uroczystości rodzinnych. Ceny w Gospodzie są nieco wyższe niż w Zapiecku, ale jakość dań w pełni to rekompensuje.

Trzecim białostockim przystankiem jest Restauracja Lipcowy Ogród, położona nieco dalej od centrum, przy ulicy 42 Pułku Piechoty. Miejsce to wyróżnia się pięknym, przestronnym ogrodem, gdzie w sezonie letnim można delektować się podlaskimi specjałami na świeżym powietrzu. Menu restauracji łączy tradycyjne podlaskie dania z kuchnią polską i europejską. Na szczególną uwagę zasługuje chleb własnego wypieku, podawany z domowym smalcem i ogórkami kiszonymi. Wśród dań głównych królują mięsa – schab po podlasku z sosem grzybowym czy polędwiczki w sosie z lokalnych jagód. Lipcowy Ogród oferuje również bogaty wybór nalewek własnej produkcji, w tym słynną żubrówkę – wódkę z trawą żubrową, która rośnie tylko w Puszczy Białowieskiej. Ceny są tu wyższe niż w pozostałych lokalach, ale elegancki wystrój i profesjonalna obsługa czynią to miejsce idealnym na specjalne okazje.

Porównując te trzy białostockie lokale, można zauważyć, że Zapiecek stawia na autentyczność i domową atmosferę, Gospoda Podlaska na tradycję z nutą nowoczesności, a Lipcowy Ogród na elegancję i szerszy wybór dań. Pod względem cenowym najbardziej przystępny jest Zapiecek, podczas gdy Lipcowy Ogród plasuje się w wyższej kategorii cenowej. Wszystkie trzy miejsca łączy jednak pasja do lokalnych produktów i szacunek dla kulinarnego dziedzictwa regionu.

Kulinarne skarby podlaskich miejscowości

Opuszczając Białystok, warto skierować się do mniejszych miejscowości, gdzie tradycyjna kuchnia podlaska kultywowana jest z jeszcze większym pietyzmem, a lokalne specjały przygotowywane są według receptur przekazywanych z pokolenia na pokolenie.

W Hajnówce, bramie do Puszczy Białowieskiej, znajduje się restauracja Smaki Podlasia. Ten niepozorny lokal przy ulicy Księdza Ignacego Wierobieja to prawdziwa skarbnica regionalnych przysmaków. Restauracja słynie z potraw przygotowywanych według starych receptur, z wykorzystaniem lokalnych produktów. Szczególnie godne polecenia są marciszki – placki ziemniaczane z dodatkiem mięsa mielonego, cebuli i przypraw, smażone na głębokim tłuszczu. Historia tego dania sięga czasów, gdy ubodzy mieszkańcy Podlasia musieli wykazać się kreatywnością, by nakarmić rodzinę przy ograniczonych zasobach. Dziś marciszki to przysmak poszukiwany przez turystów. W menu znajdziemy również soliankę – gęstą, kwaśno-pikantną zupę o rosyjskim rodowodzie, która na stałe zagościła w podlaskiej kuchni. Ceny w Smakach Podlasia są przystępne, a porcje obfite, co czyni to miejsce idealnym przystankiem podczas zwiedzania okolic Puszczy Białowieskiej.

Kolejnym punktem na kulinarnej mapie Podlasia jest Kuchnia Dobromil, położona w malowniczej wsi Dobromil niedaleko Białowieży. To miejsce wyjątkowe – połączenie restauracji z gospodarstwem agroturystycznym, gdzie goście mogą nie tylko skosztować tradycyjnych potraw, ale również zobaczyć, jak powstają. Kuchnia Dobromil specjalizuje się w daniach przygotowywanych z produktów pochodzących z własnego gospodarstwa lub od okolicznych rolników. Wizytówką lokalu jest chleb na zakwasie wypiekany w tradycyjnym piecu opalanym drewnem. Według lokalnej legendy, zakwas używany do wypieku ma ponad 100 lat i został przekazany obecnym właścicielom przez babcię jednego z nich. Wśród dań głównych na uwagę zasługują pierogi z dziczyzną oraz babka ziemniaczana z sosem z prawdziwków zbieranych w okolicznych lasach. Ceny są tu nieco wyższe niż w Smakach Podlasia, ale możliwość obcowania z autentyczną wiejską kulturą w pełni to rekompensuje.

Podróżując dalej na wschód, docieramy do wsi Kruszyniany, gdzie znajduje się Tatarska Jurta – miejsce wyjątkowe nie tylko na mapie Podlasia, ale całej Polski. Ta restauracja prowadzona przez rodzinę tatarską to prawdziwe okno na kulturę i kuchnię potomków tatarskich osadników, którzy przybyli na te tereny w XVII wieku. Lokal mieści się w tradycyjnej jurcie, a jego wystrój nawiązuje do kultury tatarskiej. Menu oferuje autentyczne dania kuchni tatarskiej, które przez wieki wzbogacały podlaską tradycję kulinarną. Flagowym daniem są kołduny – małe pierożki nadziewane mięsem jagnięcym z dodatkiem cebuli i przypraw. Historia głosi, że kołduny były ulubionym daniem księcia Witolda, który sprowadził Tatarów na tereny Wielkiego Księstwa Litewskiego. Warto spróbować również pierekaczewnika – wielowarstwowego ciasta przekładanego mięsem lub serem, które wymaga niezwykłej zręczności w przygotowaniu. Każda warstwa musi być tak cienka, by można było przez nią przeczytać gazetę. Ceny w Tatarskiej Jurcie są umiarkowane, a porcje zadowolą nawet najbardziej wymagających gości.

Ostatnim przystankiem na naszej kulinarnej trasie jest Trześcianka – malownicza wieś położona w sercu Podlasia, słynąca z tradycyjnej drewnianej architektury i kolorowych okiennic. To tutaj, pod numerem 62A, znajduje się Sielskie Podlasie – miejsce, które obecnie jest zamknięte, ale planuje ponowne otwarcie na majówkę 2025 roku. Przed zamknięciem lokal ten słynął z autentycznej kuchni podlaskiej z wpływami białoruskimi. Szczególnie cenione były bliny – puszyste placki drożdżowe podawane z różnymi dodatkami, od tradycyjnej śmietany i kawioru po konfitury z lokalnych owoców. Historia blinów na Podlasiu sięga czasów, gdy tereny te były częścią Wielkiego Księstwa Litewskiego, a później Imperium Rosyjskiego. Dziś stanowią one nieodłączny element lokalnej kuchni. Miejsce to, choć obecnie niedostępne, warto zapamiętać na przyszłość, gdyż zapowiada powrót z jeszcze bogatszą ofertą tradycyjnych potraw.

Porównując te cztery lokale, można zauważyć, że każdy z nich oferuje nieco inną perspektywę na kuchnię podlaską. Smaki Podlasia koncentrują się na tradycyjnych daniach z okolic Puszczy Białowieskiej, Kuchnia Dobromil stawia na produkty z własnego gospodarstwa, Tatarska Jurta wprowadza elementy kuchni tatarskiej, a Sielskie Podlasie (gdy ponownie otworzy swoje podwoje) będzie prezentować kuchnię z wpływami białoruskimi. Cenowo najbardziej przystępne są Smaki Podlasia, podczas gdy Kuchnia Dobromil i Tatarska Jurta oferują nieco droższe, ale bardziej wyjątkowe doświadczenia kulinarne.

Podlaskie smaki – między tradycją a nowoczesnością

Kuchnia podlaska, choć głęboko zakorzeniona w tradycji, nie pozostaje w miejscu. Współcześni szefowie kuchni z szacunkiem podchodzą do kulinarnego dziedzictwa regionu, jednocześnie wprowadzając subtelne innowacje, które pozwalają tradycyjnym potrawom zaistnieć w nowoczesnym kontekście.

Zapiecek Jadło Podlaskie w Białymstoku doskonale ilustruje to podejście. Choć restauracja serwuje klasyczne dania podlaskie, szef kuchni nie boi się eksperymentować z formą podania czy dodatkami. Tradycyjna babka ziemniaczana zyskuje nowe oblicze dzięki sosowi z lokalnych grzybów i ziołom zbieranym w okolicznych lasach. Kartacze, zwane też cepelinami, to kolejny przykład dania, które łączy tradycję z nowoczesnością. Te duże kluski z ciasta ziemniaczanego nadziewane mięsem mają litewskie korzenie, ale na Podlasiu zyskały lokalny charakter. W Zapiecku serwowane są z różnymi dodatkami – od klasycznej okrasy ze skwarkami po bardziej wyrafinowane sosy grzybowe. Ceny w Zapiecku są umiarkowane, co czyni tradycyjną kuchnię podlaską dostępną dla szerokiego grona odbiorców.

Gospoda Podlaska, również zlokalizowana w Białymstoku, idzie o krok dalej w łączeniu tradycji z nowoczesnością. Lokal ten słynie z kiszki ziemniaczanej – potrawy, która kiedyś była daniem biedoty, a dziś jest kulinarnym symbolem regionu. Kiszka ziemniaczana to farsz z tartych ziemniaków, cebuli i przypraw, tradycyjnie pieczony w jelicie wieprzowym. W Gospodzie Podlaskiej danie to przygotowywane jest według tradycyjnej receptury, ale podawane w nowoczesny sposób – z sosem z podgrzybków i konfiturą z czerwonej cebuli. Innym przykładem twórczego podejścia do tradycji jest chłodnik podlaski – zimna zupa na bazie kefiru z dodatkiem ogórków, rzodkiewki, jajka i koperku. W Gospodzie serwowana jest w nowoczesnej odsłonie – z pianką z koperku i chipsem z buraków. Ceny w tym lokalu są nieco wyższe niż w Zapiecku, ale jakość i kreatywność dań w pełni to uzasadniają.

Restauracja Lipcowy Ogród w Białymstoku reprezentuje najbardziej nowoczesne podejście do kuchni podlaskiej. Szef kuchni czerpie inspiracje z tradycyjnych receptur, ale nie boi się łączyć ich z technikami i składnikami z innych regionów czy krajów. Przykładem może być sękacz – tradycyjne podlaskie ciasto, które w Lipcowym Ogrodzie serwowane jest z kremem mascarpone i sosem z leśnych owoców. Historia sękacza sięga czasów pogańskich, gdy wypiek ten miał symbolizować drzewo życia. Dziś, dzięki kreatywności szefów kuchni, zyskuje nowe życie w nowoczesnej odsłonie. Lipcowy Ogród oferuje również szeroki wybór dań mięsnych, w tym dziczyznę przygotowywaną według starych receptur, ale z wykorzystaniem nowoczesnych technik kulinarnych. Ceny w tej restauracji są najwyższe spośród opisywanych miejsc, ale wyjątkowe doświadczenie kulinarne rekompensuje wyższy koszt.

Tatarska Jurta w Kruszynianach to miejsce, gdzie tradycja jest traktowana ze szczególnym szacunkiem. Kuchnia tatarska, która przez wieki wzbogacała podlaski krajobraz kulinarny, prezentowana jest tu w najbardziej autentycznej formie. Jednocześnie właściciele dbają o to, by dania były przystępne dla współczesnych podniebień. Pierekaczewnik, wielowarstwowe ciasto z nadzieniem mięsnym lub serowym, przygotowywany jest według receptury przekazywanej z pokolenia na pokolenie. Legenda głosi, że umiejętność przygotowania tego skomplikowanego dania była kiedyś warunkiem dobrego zamążpójścia wśród tatarskich dziewcząt. Dziś pierekaczewnik serwowany jest z dodatkiem świeżych ziół i sosem jogurtowym, co podkreśla jego wyjątkowy smak. Ceny w Tatarskiej Jurcie są umiarkowane, a autentyczność doświadczenia kulinarnego czyni to miejsce wartym odwiedzenia nawet dla osób z ograniczonym budżetem.

Smaki Podlasia w Hajnówce oraz Kuchnia Dobromil w Dobromilu reprezentują najbardziej tradycyjne podejście do kuchni regionu. W tych miejscach receptury przekazywane są z pokolenia na pokolenie, a dania przygotowywane są z lokalnych, sezonowych produktów. Babka ziemniaczana, kiszka ziemniaczana, bliny czy solianka – wszystkie te potrawy serwowane są w formie, która niewiele zmieniła się od pokoleń. Jednocześnie właściciele tych lokali dbają o najwyższą jakość składników, często pochodzących z własnych gospodarstw lub od lokalnych dostawców. Ceny w obu miejscach są przystępne, co pozwala na pełne doświadczenie tradycyjnej kuchni podlaskiej bez nadmiernego obciążania portfela.

Podsumowując, kulinarny szlak Podlasia oferuje niezwykłą podróż przez smaki i tradycje regionu. Od najbardziej autentycznych, wiejskich potraw serwowanych w Smakach Podlasia czy Kuchni Dobromil, przez tatarskie specjały w Kruszynianach, aż po nowoczesne interpretacje tradycyjnych dań w białostockich restauracjach – każdy znajdzie coś dla siebie. Niezależnie od wybranego miejsca, jedno jest pewne – kuchnia podlaska to fascynująca mieszanka wpływów kulturowych, która przez wieki kształtowała się na styku różnych tradycji, tworząc niepowtarzalny kulinarny krajobraz.

Podobne artykuły

Reklama