Odkryj piękno trójgranicza: wycieczka przez Polskę, Czechy i Słowację

Odkryj piękno trójgranicza: wycieczka przez Polskę, Czechy i Słowację

May 26, 2025

Pogranicze Polski, Czech i Słowacji to kraina, gdzie natura stworzyła jedne z najpiękniejszych krajobrazów Europy Środkowej, a historia pozostawiła niezatarte ślady w postaci majestatycznych zamków, tajemniczych jaskiń i urokliwych wiosek. Ta 15-dniowa wyprawa prowadzi przez miejsca, gdzie stykają się trzy kultury, trzy języki i trzy różne, choć pokrewne tradycje. Od monumentalnego Zamku Orawskiego, przez zapierający dech w piersiach Park Narodowy Słowacki Raj, po unikalne miejsce styku trzech granic - każdy punkt tej podróży oferuje niepowtarzalne doświadczenia i odkrycia. Przygotuj się na wędrówkę szlakami, które prowadzą przez dzikie doliny, tajemnicze podziemia i górskie szczyty, gdzie historia miesza się z legendą, a piękno natury przekracza najśmielsze wyobrażenia.

Reklama

Zamek Orawski i Park Narodowy Słowacki Raj - perły słowackiego pogranicza

Podróż przez pogranicze trzech państw warto rozpocząć od wizyty w jednym z najwspanialszych zamków Europy Środkowej. Zamek Orawski (Oravský hrad) wznosi się majestatycznie na stromej wapiennej skale, górując nad doliną rzeki Orawy na wysokości 112 metrów. Ta monumentalna forteca, której początki sięgają XIII wieku, przez stulecia była niemym świadkiem burzliwej historii regionu.

Zamek Orawski to nie tylko imponująca budowla, ale również skarbnica fascynujących historii i legend. Jedna z nich opowiada o Thurzó, węgierskim możnowładcy, który w XVII wieku uczynił z zamku centrum swojego hrabstwa i podobno prowadził stamtąd tajne eksperymenty alchemiczne. Inna legenda mówi o lochach zamkowych, gdzie więziono hrabinę Elżbietę Batory, osławioną 'krwawą hrabinę', która według podań kąpała się we krwi młodych dziewcząt, by zachować wieczną młodość. Choć historycy podważają prawdziwość tej opowieści, zamek do dziś emanuje mroczną atmosferą, którą docenili twórcy filmowi - to właśnie tutaj kręcono sceny do pierwszej filmowej adaptacji 'Nosferatu' z 1922 roku.

Wędrując po zamkowych komnatach, można podziwiać bogatą kolekcję mebli, broni i dzieł sztuki z różnych epok. Szczególnie imponująca jest Wielka Sala z oryginalnym drewnianym stropem z XVII wieku oraz kaplica zamkowa z gotyckimi freskami. Z tarasów widokowych rozciąga się zapierający dech w piersiach widok na dolinę Orawy i otaczające ją góry. Zamek składa się z trzech części - dolnej, średniej i górnej, z których każda pochodzi z innego okresu historycznego, tworząc fascynującą mozaikę stylów architektonicznych.

Zaledwie kilkadziesiąt kilometrów od Zamku Orawskiego znajduje się Park Narodowy Słowacki Raj (Slovenský raj), który w pełni zasługuje na swoją nazwę. Ten utworzony w 1988 roku park narodowy to prawdziwy raj dla miłośników przyrody i aktywnego wypoczynku. Na obszarze ponad 19 tysięcy hektarów kryje się niezwykły świat wapiennych kanionów, dzikich potoków, wodospadów i jaskiń.

Jedną z największych atrakcji Słowackiego Raju jest system wąwozów z metalowymi drabinkami, kładkami i łańcuchami, które umożliwiają przejście przez najbardziej niedostępne fragmenty terenu. Wąwóz Sucha Bela to najbardziej znana trasa, prowadząca przez kaskady wodospadów, z których najwyższy - Misowe Wodospady - ma 29 metrów wysokości. Mniej znany, ale równie fascynujący jest Wąwóz Piecky, gdzie można podziwiać niezwykłe formacje skalne, w tym słynną 'Iglicę'.

Park kryje również fascynujące tajemnice pod ziemią. Na jego terenie znajduje się ponad 200 jaskiń, z których najsłynniejsza to Dobszyńska Jaskinia Lodowa, wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. W jej wnętrzu przez cały rok utrzymuje się temperatura poniżej zera, dzięki czemu można podziwiać fantastyczne formacje lodowe - stalaktyty, stalagmity i lodowe kolumny o wysokości kilku metrów.

Mało kto wie, że Słowacki Raj był w przeszłości zamieszkany przez pustelników i mnichów, którzy w odciętych od świata dolinach zakładali swoje eremy. Pozostałością po nich jest Klasztorzysko - ruiny średniowiecznego klasztoru kartuzów, ukryte głęboko w lesie. Według lokalnych podań, mnisi posiadali tajemną wiedzę o leczniczych właściwościach ziół rosnących w parku i przekazywali ją okolicznym mieszkańcom.

Jaskinia Bielańska i Dolina Białej Wody - ukryte skarby Tatr

Kontynuując podróż przez pogranicze, nie sposób pominąć dwóch niezwykłych miejsc położonych w słowackiej części Tatr - Jaskini Bielańskiej i Doliny Białej Wody. Te dwa przyrodnicze klejnoty, choć oddalone od siebie zaledwie o kilkanaście kilometrów, oferują zupełnie różne, lecz równie fascynujące doświadczenia.

Jaskinia Bielańska (Belianska jaskyňa) to prawdziwy podziemny pałac ukryty we wschodniej części Tatr Bielskich. Odkryta w 1881 roku przez poszukiwaczy złota, szybko stała się jedną z najważniejszych atrakcji turystycznych regionu. Cesarz Franciszek Józef był tak zafascynowany jej pięknem, że nakazał zainstalowanie w niej elektrycznego oświetlenia już w 1896 roku, co czyniło ją jedną z pierwszych elektrycznie oświetlonych jaskiń w Europie.

Wędrówka przez jaskinię to podróż przez fantastyczny świat stalaktytów, stalagmitów i innych form naciekowych, które przez tysiące lat tworzyła woda przesączająca się przez wapienne skały. Trasa turystyczna o długości 1370 metrów prowadzi przez szereg komór, z których każda ma swoją nazwę odzwierciedlającą jej charakter - Muzyczna Sala, gdzie stalaktyty wydają dźwięki przypominające organy po uderzeniu, Biała Komnata z olśniewająco białymi formacjami czy Palmowa Sala z naciekami przypominającymi tropikalne rośliny.

Jaskinia Bielańska kryje również tajemnice z odległej przeszłości. Podczas badań archeologicznych odkryto w niej kości niedźwiedzia jaskiniowego, który wymarł około 24 tysięcy lat temu. Według lokalnej legendy, jaskinia była schronieniem dla zbójników tatrzańskich, którzy ukrywali w niej swoje skarby. Podobno w głębi jaskini, w nieodkrytych jeszcze korytarzach, znajduje się jezioro wypełnione złotem i klejnotami, którego strzeże duch przywódcy zbójników.

Jaskinia ma stałą temperaturę około 5-6°C przez cały rok, co w połączeniu z wysoką wilgotnością powietrza (96-97%) tworzy specyficzny mikroklimat o właściwościach leczniczych, szczególnie korzystny dla osób z chorobami dróg oddechowych. Z tego powodu w jaskini organizowane są specjalne sesje speleoterapii.

Zaledwie kilkanaście kilometrów od Jaskini Bielańskiej rozciąga się Dolina Białej Wody (Bielovodská dolina), najdłuższa dolina w słowackiej części Tatr. Ta dzika i malownicza dolina o długości ponad 10 kilometrów prowadzi od wsi Jaworzyna Tatrzańska aż po granicę z Polską, gdzie łączy się z Doliną Rybiego Potoku.

Dolina Białej Wody to miejsce, gdzie natura zachowała swój pierwotny, niemal dziewiczy charakter. Wędrując szlakiem wzdłuż krystalicznie czystego potoku Biała Woda, można podziwiać monumentalne tatrzańskie szczyty - Rysy (2499 m n.p.m.), najwyższy szczyt Polski, oraz majestatyczny Ganek (2462 m n.p.m.) z charakterystyczną 'turbanową' kopułą. Dolina słynie z niezwykłej różnorodności biologicznej - można tu spotkać rzadkie gatunki roślin, takie jak dzwonek karpacki czy tojad mocny, a także obserwować dzikie zwierzęta - świstaki, kozice, a nawet niedźwiedzie brunatne.

Jednym z najbardziej malowniczych miejsc w dolinie jest Polana pod Wysoką, skąd rozciąga się spektakularny widok na Wysoką (2547 m n.p.m.) - jeden z najpiękniejszych szczytów Tatr. To właśnie tutaj w XIX wieku spotykali się polscy i słowaccy poeci, malarze i intelektualiści, czerpiąc inspirację z surowego piękna gór. Wśród nich był Kazimierz Przerwa-Tetmajer, który uwiecznił dolinę w swoich wierszach, nazywając ją 'krainą ciszy i kamiennego snu'.

Mało znanym faktem jest, że w górnej części doliny, w okolicach Litworowego Stawu, w latach 30. XX wieku odkryto ślady osadnictwa z epoki brązu. Archeolodzy znaleźli tam brązowe narzędzia i ozdoby, co sugeruje, że już 3000 lat temu ludzie zapuszczali się w wysokie partie Tatr, prawdopodobnie w poszukiwaniu rud metali.

Dolina Białej Wody, w przeciwieństwie do wielu innych tatrzańskich dolin, nie jest przeładowana turystami, co pozwala na prawdziwe obcowanie z dziką przyrodą i doświadczenie atmosfery górskiej samotni. Najlepszym czasem na jej odwiedzenie jest późna wiosna, gdy łąki pokrywają się kobiercem kwiatów, lub wczesna jesień, gdy lasy mieniają się wszystkimi odcieniami złota i czerwieni.

Trójstyk granic - miejsce, gdzie spotykają się trzy państwa

Punktem kulminacyjnym podróży przez pogranicze Polski, Czech i Słowacji jest niewątpliwie wizyta w miejscu, gdzie spotykają się granice tych trzech państw. Trójstyk granic Polski-Czech-Słowacji, położony w malowniczej miejscowości Jaworzynka w Beskidzie Śląskim, to nie tylko geograficzna ciekawostka, ale również symbol wielowiekowych, skomplikowanych relacji między tymi narodami.

Historia tego miejsca jest fascynująca i pełna nieoczekiwanych zwrotów. Obecny trójstyk powstał dopiero w 1920 roku, po I wojnie światowej i rozpadzie Austro-Węgier, gdy na mapie Europy pojawiła się niepodległa Polska i Czechosłowacja. Wcześniej, przez ponad 100 lat, był to punkt styku trzech imperiów: Austro-Węgier, Prus i Rosji. Miejsce to nazywano wówczas 'Trójkątem Trzech Cesarzy' i było popularnym celem wycieczek arystokracji z całej Europy.

Obecny trójstyk oznaczony jest granitowym obeliskiem, wokół którego ustawiono trzy kamienne stoły reprezentujące każde z państw. Ciekawostką jest fakt, że stojąc w tym miejscu, można jednocześnie znajdować się w trzech różnych strefach czasowych - polskiej, czeskiej i słowackiej, choć obecnie wszystkie trzy kraje używają tego samego czasu środkowoeuropejskiego.

Wokół trójstyku krąży wiele lokalnych legend. Jedna z nich mówi o ukrytym skarbie zbójnika Ondraszka, który miał zakopać zrabowane złoto dokładnie w miejscu styku trzech państw, wierząc, że żaden strażnik graniczny nie będzie mógł go aresztować, gdyż zawsze będzie mógł uciec na terytorium sąsiedniego kraju. Inna opowieść wspomina o tajemniczym kamieniu, który miał stać w tym miejscu jeszcze przed wytyczeniem granic i na którym wyryte były runy przepowiadające losy trzech narodów.

Trójstyk to nie tylko symboliczne miejsce na mapie, ale również punkt startowy dla wielu fascynujących szlaków turystycznych. Można stąd wyruszyć na wędrówkę 'Drogą Trzech Kultur', która prowadzi przez malownicze tereny pogranicza i pozwala poznać unikalne tradycje regionu. Szczególnie interesująca jest architektura drewniana - zarówno polska, jak i czeska oraz słowacka, z charakterystycznymi różnicami w konstrukcji i zdobnictwie.

W okolicy trójstyku można również zaobserwować fascynujące zjawisko przenikania się kultur i języków. Mieszkańcy tych terenów często posługują się specyficzną gwarą, będącą mieszanką polskiego, czeskiego i słowackiego, a lokalne tradycje kulinarne łączą elementy kuchni wszystkich trzech narodów. Warto spróbować miejscowych specjałów, takich jak 'placki na blasze' - rodzaj podpłomyków pieczonych na rozgrzanej blasze, czy 'bryndzové halušky' - kluseczki z bryndzą, które mimo słowackiego pochodzenia, na pograniczu zyskały unikalny, lokalny charakter.

Co roku, w pierwszą niedzielę lipca, na trójstyku odbywa się międzynarodowe spotkanie mieszkańców pogranicza, podczas którego prezentowane są tradycyjne tańce, muzyka i rzemiosło. To wyjątkowa okazja, by doświadczyć autentycznej atmosfery regionu i zobaczyć, jak mimo historycznych zawirowań, ludzie potrafią budować mosty ponad granicami.

Warto wiedzieć, że trójstyk Polski, Czech i Słowacji jest jednym z dziewięciu trójstyków granic, w których uczestniczy Polska. Każdy z nich ma swoją unikalną historię i charakter, ale ten w Jaworzynce jest szczególny ze względu na bliskie pokrewieństwo kulturowe i językowe trzech spotykających się tu narodów.

Podróż przez pogranicze Polski, Czech i Słowacji to nie tylko okazja do podziwiania pięknych krajobrazów i zabytkowych obiektów, ale również szansa na głębsze zrozumienie skomplikowanej historii Europy Środkowej, gdzie granice wielokrotnie się zmieniały, a kultury przenikały się wzajemnie, tworząc fascynującą mozaikę tradycji, języków i zwyczajów. To podróż przez czas i przestrzeń, która pozwala dostrzec zarówno to, co dzieli, jak i to, co łączy narody żyjące na styku trzech państw.

Podobne artykuły

Reklama